Niejasne tłumaczenia przedstawicieli służby zdrowia, że makabryczna kolekcja w szpitalu Saint Vincent to wynik "administracyjnej pomyłki" wzbudziły powszechne podejrzenia, że władze starają się coś ukryć. Rodzice przechowanych w formalinie płodów - a wiele z nich pochodzi nawet sprzed 25 lat - o niczym nie wiedzieli. Francuskie prawo przewiduje bowiem szybką kremację albo pogrzeb płodów lub dzieci, które urodziły się martwe. Władze wszczęły śledztwo w tej sprawie.