Do każdego manekina przypięto kartkę z sugestywnym napisem: wynajmowałem mieszkanie, wziąłem kredyt lub zostałem wyrzucony na bruk. Rzymianie są zszokowani. - Szok, nie podoba mi się oglądanie wisielców, patrzą na to przecież dzieci. Nie podzielam takiej formy protestu, ale problem rzeczywiście istnieje - mówią korespondentce RMF rzymianki. W stolicy Włoch w ciągu ostatnich 10 lat dokonano 40 tysięcy eksmisji na bruk. W ciągu ostatnich 5 lat ceny wynajmu mieszkań wzrosły o 140 proc. Za wynajęcie małego mieszkania na peryferiach trzeba zapłacić 800 euro. Przy zarobkach rzędu 1000-1200 euro na głowę nie ma nawet co marzyć o kupnie nowego lokum. - Takie akcje to na pewno szok, ale tak wygląda rzeczywistość. Ludzie są nieczuli na krzywdę innych, może taki protest ich obudzi - bronią się organizatorzy protestu. Młodzi rzymscy radykałowie chcą zorganizować referendum w sprawie budowy tanich mieszkań dla najbiedniejszych. Od dzisiaj zbierają podpisy pod projektem w tej sprawie, który ma trafić na biurko burmistrza miasta.