Agencja Reutera dotarła do maila, jaki przyszedł do Białego Domu 29 sierpnia, kilka godzin po przerwaniu wałów przeciwpowodziowych. Alarmujący list został wysłany przez Federalną Agencję do spraw Sytuacji Kryzysowych. Wcześniej George Bush tłumaczył się przed Kongresem, że o katastrofie dowiedział się dzień później.