Zeznania te Spatuzza, który wcześniej otrzymał wyroki dożywocia za mafijne zbrodnie, złożył jako świadek w procesie apelacyjnym senatora Dell'Utriego, skazanego za powiązania z mafią. Skruszony mafioso, współpracujący obecnie z wymiarem sprawiedliwości, opowiadał, że jeden z braci Graviano, boss groźnego klanu Brancaccio, mówił mu, że dzięki Berlusconiemu i Dell'Utriemu mafia otrzymała "państwo w swoje ręce". Zarówno Dell'Utri, jak i Berlusconi odrzucili te zarzuty jako absurdalne. - Ja szefem mafii? Lepiej się z tego śmiać - oświadczył premier. Dell'Utri oznajmił zaś: - Mafia ma wielki interes w tym, aby obalić rząd, który z nią walczy tak, jak nikt w przeszłości. Zeznania Spatuzzy, znanego z okrucieństwa mafijnego mordercy, nie są niczym nowym. Już wcześniej podzielił się on podobnymi rewelacjami z prokuratorami z Florencji, prowadzącymi śledztwo w sprawie zamachów bombowych, przeprowadzonych przez cosa nostrę w kilku włoskich miastach w 1993 roku.