Na razie nie ujawniono jego szczegółów. Niektóre kraje skrytykowały jednak ten ośmiostronicowy dokument jako za mało konkretny. Uchwalony przez Radę Gubernatorów drogą konsensusu plan obejmuje szereg dobrowolnych przedsięwzięć, pomyślanych jako standardowe dla całej wspólnoty międzynarodowej. Jak zaznacza Reuters, przeprowadzona na forum Rady debata unaoczniła podziały między państwami optującymi za silniejszymi zobowiązaniami międzynarodowymi oraz tymi, które chcą, by bezpieczeństwo nuklearne pozostało w wyłącznej kompetencji władz danego kraju. "Była pewna liczba krytycznych głosów" - powiedział agencji Reutera anonimowy dyplomata komentując debaty, jakie odbywały się za zamkniętymi drzwiami w wiedeńskiej siedzibie MAEA. Za zbyt powściągliwy uznały plan między innymi Niemcy, Francja, Szwajcaria, Singapur, Kanada i Dania. Natomiast posiadające broń jądrową USA, Indie, Chiny i Pakistan znalazły się wśród tych krajów, które uzależniają międzynarodowe kontrole swych instalacji nuklearnych od własnej zgody.