Marsz zorganizowały lewicowe partie polityczne i największe centrale związkowe, które zwołały manifestacje w 57 miastach Hiszpanii. Na 14 listopada zapowiedziano strajk generalny. Unia Europejska wywiera presję na premiera Hiszpanii Mariano Rajoy'a, domagając się zmniejszenia deficytu budżetowego do 6,3 procent PKB w tym roku i do 2,8 procent w roku 2014. Bank Centralny ostrzega, że tegoroczny deficyt może być większy, a recesja głębsza niż zakładano. Przez trzy ostatnie lata cięcia budżetowe wyniosły łącznie 150 miliardów euro, co boleśnie odczuła większość Hiszpanów.