- To takie niesamowite i niewiarygodne, że w Białym Domu mamy Afroamerykanina, mamy w Białym Domu czarnoskórego muzułmanina (...), to oznacza, że jest w tym kraju nadzieja - mówiła piosenkarka ze sceny w czasie koncertu, który dała w poniedziałek. Madonna dała wyraz poparciu dla Obamy nie tylko w czasie tego występu. Jak relacjonują media, podczas show w Nowym Jorku, wcześniej w tym miesiącu, gwiazda zdarła na scenie koszulkę i zaprezentowała publiczności napis "Obama" widniejący na jej plecach. Sondaż ośrodka Pew opublikowany pod koniec lipca wykazał, że więcej niż jedna trzecia Republikanów uważa Obamę, który w rzeczywistości jest chrześcijaninem, za muzułmanina; to o 18 punktów proc. więcej niż w 2008 roku. Wśród wszystkich badanych przekonanie takie podziela 17 proc., czyli o 5 punktów więcej niż cztery lata temu. Wybory prezydenckie w USA odbędą się 6 listopada.