- Wiem, że każda historia ma wiele odcieni - powiedziała piosenkarka, nazywając "odważnym" występ Pussy Riot z 21 lutego. Tego dnia w moskiewskim soborze Chrystusa Zbawiciela kobiety wykonały w maskach utwór "Bogurodzico, przegoń Putina". - Te trzy dziewczyny zapłaciły za to i modlę się o ich wolność; zasługują na to - mówiła Madonna do fanów. Amerykańska artystka podkreśliła, że cieszy się, iż żyje w kraju, w którym wolność słowa jest szanowana. - Mam prawo do wyrażania swoich poglądów - mówiła. We wtorek prokurator zażądał trzech lat pozbawienia wolności dla trzech członkiń Pussy Riot. Maksymalna kara za zarzucany im czyn to siedem lat więzienia. 22-letnia Nadieżda Tołokonnikowa, 29-letnia Jekatierina Samucewicz i 24-letnia Maria Alochina zostały oskarżone o "chuligaństwo motywowane nienawiścią religijną". O uwolnienie performerek apelowali - bezskutecznie - rosyjscy i zagraniczni twórcy kultury i artyści. Według oponentów rosyjskich władz proces trzech młodych kobiet jest motywowany politycznie i stanowi jedną z prób uciszenia rosyjskiej opozycji, która w minionych miesiącach organizowała liczne i wielkie protesty.