Portugalski kardynał powiedział w czwartek dziennikarzom, że opowiada się za "zerową tolerancją" wobec księży pedofilów, ale protestuje przeciwko celowemu kojarzeniu tego zjawiska właśnie z Kościołem. Nie jest to zjawisko specyficzne dla Kościoła. Większość przypadków pedofilii zdarza się w innych środowiskach społecznych, a sprawcami tych czynów nie są duchowni - podkreślił. - Nie mówię, że te machinacje pochodzą od masonerii lub jakiekolwiek innej grupy, ale ich cel jest bardzo konkretny: chodzi o atakowanie Kościoła - oświadczył. Kardynał Saraiva uważa, że ataki na Kościół dotyczące pedofilii wiążą się ze zjawiskiem postępującej dechrystianizacji społeczeństw i obojętności religijnej, z negowaniem chrześcijańskich wartości. Tak więc - dodał purpurat - przypadki pedofilii wśród księży służą za "pretekst" do ataków na Kościół. Broniąc kapłanów katolickich, Saraiva wyraził przekonanie, że 99 proc. spośród nich służy Kościołowi i społeczeństwu z całym poświęceniem i dlatego "niesprawiedliwością jest traktowanie ich, jakby prawie wszyscy byli pedofilami". - Jestem za zerową tolerancją w przypadkach, które zasługują na karę według kodeksu Kościoła, jak i sądów świeckich - powiedział dobitnie kard. Saraiva, dodając, że biskupi nie mają żadnego powodu, aby ukrywać takie fakty.