Ogłoszenie rozejmu poprzedziły nocne walki w rejonie Kumanova, na północy Macedonii. Według rzecznika armii macedońskiej wymiana ognia trwała od godz. 22. do 5. rano. Rebelianci ostrzelali z moździerzy pozycje wojsk rządowych w okolicach wioski Opaje, na co armia odpowiedziała ostrzałem artyleryjskim. Nie ma żadnych informacji o ofiarach. Natomiast w rejonach Raduszy i okolicach Tetova, gdzie w miniony weekend trwały walki, nie zanotowano żadnych incydentów. Wczoraj macedoński prezydent Boris Trajkovski poinformował, że przywódcy słowiańskich i albańskich partii politycznych zgodzili się omówić projekt nowelizacji konstytucji. Zaproponował go francuski adwokat Robert Badintera, który od ponad tygodnia przebywa w Macedonii. Zmiany w konstytucji dawałyby większe prawa mniejszości albańskiej, co mogłoby zakończyć trwający od ponad trzech miesięcy konflikt. Przypomnijmy: walcząca od 14 marca przeciwko Macedończykom organizacja albańskich separatystów rości sobie prawo do reprezentowania wszystkich macedońskich Albańczyków. Według najbardziej wiarygodnych danych, Albańczycy stanowią w Macedonii od 25 do 35 proc ludności.