Pierwsze doniesienia o "wyczynach" niedźwiedzia mieszkającego koło jeziora Tahoe w Kalifornii pojawiły się w lutym 2022 roku. Od tego czasu osobnik miał dokonać kilkudziesięciu włamań, co zaowocowało nadaniem mu przezwiska "Hank the Tank", czyli "Hank-czołg". Przez ponad półtora roku zwierzę pozostawało nieuchwytne. W piątek Departament Rybołówstwa i Dzikiej Przyrody Kalifornii (CDFW) poinformował o jego zatrzymaniu. Urzędnicy przekazali, że za kilkudziesięcioma włamaniami stała ważąca blisko 230 kg niedźwiedzica. "Samica zostanie przeniesiona do specjalnego rezerwatu w pobliżu Springfield w Kolorado" - przekazał w komunikacie CDFW. Niedźwiedzica włamywała się do domów. Towarzyszyły jej trzy młode Przy niedźwiedzicy znaleziono trzy młode, które miały często towarzyszyć jej w rozbojach. Pracownicy CDFW poinformowali, że zostaną oddzielone od matki. Jedno z nich miało zostać ranne na przestrzeni ostatniego miesiąca, więc zostanie najpierw przebadane przez weterynarza. "Młode trafią do ośrodka rehabilitacji dzikich zwierząt w hrabstwie Sonoma, gdzie podjęta zostanie próba oduczenia ich negatywnych zachowań. Następnie zostaną wypuszczone na wolność" - poinformowano w oświadczeniu. Ujęto agresywną samicę. "Umie wykorzystywać swoją siłę" Jak zauważyli pracownicy CDFW, w takich przypadkach zazwyczaj usypia się agresywnego osobnika. Tym razem zdecydowano jednak o przeniesieniu niedźwiedzicy do rezerwatu ze względu na "powszechne zainteresowanie opinii publicznej". "Podjęliśmy bezpieczną dla lokalnej społeczności decyzję o ratowaniu niedźwiedziej rodziny" - napisano. Na podstawie śladów pozostawionych przez niedźwiedzicę, udowodniono jej włamania na co najmniej 21 posesji. - Umie wykorzystywać swój rozmiar i siłę, by wdzierać się do domów - opisywał przed rokiem rzecznik Departamentu Ryb i Dzikiej Przyrody Kalifornii Peter Tira. - Przejdzie przez drzwi garażowe, przeniknie przez frontowe drzwi, wpadnie przez twoje okno - dodawał. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!