Budynek, w którym mieści się biblioteka dla dzieci Pod Wysokim Zamkiem, przechodzi obecnie remont. Według dyrektor lwowskich bibliotek dla dzieci Wałentyny Hałuszko, zamalowane napisy zauważyły w czwartek rano osoby pracujące przy remoncie. "Te napisy mają wielką wartość, ponieważ pokazują historię tego budynku. Dopiero niedawno zostały odrestaurowane. Ta biblioteka jest dumą miasta, ponieważ jest jedną z najstarszych budowli Lwowa. (...) Jesteśmy bardzo zdziwieni takim postępowaniem. Za taki akt wandalizmu musi być kara" - podkreśliła Hałuszko, cytowana na portalu miejskich władz. Do poszukiwania sprawców zaangażowano organy ścigania. Hałuszko zapowiedziała też, że na miejscu zostanie zainstalowany monitoring. Lwowski portal Zaxid.net (czyt. Zachid.net) pisze, że w budynku pod koniec XIX wieku mieściła się administracja fabryki napojów alkoholowych, a wśród zamalowanych napisów były nazwy produkowanych przez nią trunków. Zaxid.net zwraca uwagę, że 22 stycznia w grupie "Gorąca linia miasta Lwowa" na Facebooku pojawił się wpis jednego z internautów, który wzywał do tego, by napisy były zamalowane. Argumentował to tym, że wśród napisów były nazwy alkoholi, a w budynku mieści się biblioteka dla dzieci. Na wpis zareagował departament lwowskich władz ds. rozwoju, podkreślając, że napisy zostały zachowane jako spuścizna kulturowa.