Dziś weszła w życie ustawa, w myśl której "odpowiedź lekarza na prośbę o eutanazję albo pomoc w samobójstwie" nie będzie podlegać karze ani stanowić podstawy do wytoczenia powództwa cywilnego. Ustawa została dzień wcześniej ogłoszona przez głowę państwa, wielkiego księcia Henriego. Wejście ustawy w życie było możliwe dzięki zmianom w konstytucji i zmniejszeniu uprawnień wielkiego księcia. Tekst, przyjęty w drugim czytaniu przez luksemburskich deputowanych 18 grudnia 2008 roku, wzbudził sprzeciw wielkiego księcia, który zagroził, że nie podpisze ustawy, powołując się na swoje przywiązanie do wartości katolickich. Aby uniknąć kryzysu instytucjonalnego, parlament Luksemburga musiał zmienić konstytucję. Zgodnie z wprowadzonymi zmianami wielki książę już nie "sankcjonuje" ustaw zatwierdzając je, lecz ogranicza się jedynie do promulgacji (ogłoszenia), niezależnie od swojej aprobaty. Reforma ta sprawiła, że Luksemburg stał się monarchią o funkcjach głównie protokolarnych, do czego zresztą aspirował sam wielki książę. W Unii Europejskiej dotąd tylko Holandia i Belgia zalegalizowały eutanazję w 2002 roku. W obu tych krajach pacjent musi być świadom swojej decyzji i podjąć ją dobrowolnie w przypadku doznawania nieznośnych cierpień, których nie można złagodzić. W Szwajcarii lekarz może dostarczyć choremu śmiertelną dawkę leku, który jednak on sam musi zażyć.