Według nich, jedna z zamordowanych kobiet, 29-letnia Estonka, była konkubiną zabójcy. Dwie pozostałe ofiary to 34-letnia obywatelka Kirgizji i jej 45-letni luksemburski mąż. Wszyscy czworo mieszkali w jednym domu. Jak oświadczył rzecznik policji Vic Reuters, przyczyny dramatu nie są jeszcze znane. Według świadków, krótko po północy z domu dobiegały odgłosy gwałtownego sporu. Spoczywające na wjeździe do garażu zwłoki mężczyzny zauważyła około godziny 1.30 w nocy jego sąsiadka. Zaalarmowana policja odkryła wewnątrz domu ciała obu kobiet. W rezultacie podjętego pościgu znaleziono rozbity o drzewo samochód sprawcy. On sam pojawił się ponownie na miejscu zbrodni, gdzie zaatakował policjantów 25-centymetrowym nożem kuchennym. Funkcjonariusze otworzyli ogień do napastnika i ranili go. Obecnie przebywa w szpitalu, ale nie został jeszcze przesłuchany. Jak ustalono, opuszczając samochodem garaż sprawca przejechał zabitego mężczyznę.