- Na podstawie informacji przekazanych przez MSZ i inne organy rządowe zareagowałem nieprawidłowo na Kartę Polaka - powiedział. Dodał, że decyzję polskich władz o jej wprowadzeniu "trzeba przyjąć spokojnie". Podkreślił, że "niektórzy chcą rozbić naszą jedność, wymyślając scenariusze typu Karta Polaka i odgrywając rolę obrońców narodowych mniejszości". Dodał, że "u nas nie ma mniejszości, są jedynie obywatele naszej republiki". zaapelował, by nie odnosić się negatywnie do tych osób, które obejmuje Karta Polaka. - To nie zdrajcy. Nie należy z nich czynić zdrajców poprzez jakieś tam karty. Znam naszych obywateli. Tak, to są Polacy, to są nasi Polacy - podkreślił. Uchwalona we wrześniu 2007 roku ustawa o Karcie Polaka ma na celu udzielanie Polakom zamieszkałym poza granicami Polski pomocy w zachowaniu ich związków z narodowym dziedzictwem. Wprowadza wiele przywilejów dla jej posiadaczy, m.in. zwalnia ich z obowiązku posiadania zezwoleń na pracę w Polsce. W lutym, w reakcji na wejście w życie Karty Polaka Łukaszenka powiedział, że "nasi nieprzyjaciele już nie raz próbowali mieszać się w wewnętrzne sprawy państwa, grając kartą narodowościową, sztucznie rozdmuchując kwestię "polską" i "żydowską". Zapowiedział wtedy: "Nigdy nie dopuścimy do rozłamu społeczeństwa z powodów religijnych, czy narodowościowych, a jakiekolwiek przejawy braku tolerancji, różnic, rozpalania ekstremizmu spotkają się ze stanowczym oporem".