Reuters pisze w tym kontekście, że Łukaszenka, od dawna oskarżany o naruszanie praw człowieka, zabiega o lepsze stosunki z Zachodem od czasu sporu Białorusi z jej tradycyjnym sojusznikiem, Rosją, o ceny energii w 2007 roku. Agencja odnotowuje, że Unia Europejska zniosła zakaz wjazdu na swoje terytorium Łukaszenki i innych białoruskich osobistości oficjalnych, natomiast amerykańskie środki karne, wymierzone przeciwko białoruskim przedsiębiorstwom, doprowadziły do wzrostu napięć między Mińskiem a Waszyngtonem. - Jesteśmy gotowi wrócić do dyskusji na temat pełnego przywrócenia wzajemnej obecności dyplomatycznej pod warunkiem, że sankcje gospodarcze przeciwko naszemu krajowi zostaną w pełni zniesione - powiedział Łukaszenka członkom delegacji Kongresu USA. Reuters przypomina, że Unia Europejska włączyła Białoruś do programu Partnerstwa Wschodniego i że w zeszłym tygodniu Mińsk formalnie zwrócił się do UE o pomoc finansową. Natomiast amerykańskie sankcje gospodarcze, w tym zakaz współpracy z białoruską firmą naftową Biełnieftiechim, pozostają w mocy. Członek delegacji Kongresu USA, demokratyczny senator Benjamin Cardin (Maryland) wyraził w Mińsku opinię, że "wybór (Baracka) Obamy stworzył nowe możliwości zmiany stosunków między obu krajami". Reuters dodaje, że obciążeniem dla stosunków Mińsk-Waszyngton jest też sprawa amerykańskiego prawnika Emanuela Zeltsera, skazanego w zeszłym roku na Białorusi za szpiegostwo przemysłowe. Strona amerykańska domaga się zwolnienia Zeltsera z przyczyn zdrowotnych. Zeltser, który prowadził w tym miesiącu głodówkę, przekazał przez swojego adwokata, że ma nadzieję, iż obejmie go amnestia.