Dzięki szczytowi Łukaszenka stał się pełnoprawnym uczestnikiem międzynarodowego dialogu. Uczestnictwo Catherine Ashton, która dotąd nie odwiedziła jeszcze wszystkich krajów Wspólnoty, to według Tomasza Czuwary forma prezentu dla Łukaszenki ze strony Władimira Putina. Rozmowy dotyczące relacji ukraińsko-rosyjskich nie przyniosły wyraźnego porozumienia, ponieważ brak jest punktów wspólnych pomiędzy politykami obu krajów. Rosja stawia na poszerzanie swoich imperialistycznych wpływów, a Ukraina walczy o swoją integralność terytorialną. - Tak długo, jak interesy obu państw będą rozbieżne, nie będzie we wzajemnym dialogu płaszczyzny porozumienia - podsumowuje Tomasz Czuwara. W szczycie w Mińsku wzięli udział prezydenci Rosji, Ukrainy, Białorusi i Kazachstanu, a także szefowa dyplomacji Unii Europejskiej.