Relację z wyprawy Alaksandra Łukaszenki do rejonu baranowickiego zdała propagandowa agencja Biełta. Przywódca dokonał tam inspekcji oddziałów. Wypowiedział się też na temat wizji białoruskiej armii. - Od dawna mówiłem: Jesteśmy stosunkowo małym krajem pod względem terytorium i populacji. Nie jesteśmy Rosją, a tym bardziej Chinami, Indiami czy NATO. Nie stać nas na armię, która jest potrzebna do wojny, więc musimy się dostosować - deklarował Łukaszenka. Białoruś. Aleksandr Łukaszenka o szczegółach obrony kraju Alaksandr Łukaszenka przyznał, że obowiązkiem mieszkańców jest obrona kraju. W przypadku konfliktu zbrojnego prym w państwie mają wieść dwie formacje: obrona terytorialna oraz milicja ludowa. Polityk tłumaczył zgromadzonym, że "milicja ludowa to ludzie, którzy nie wstępują do wojska, ale dobrze radzą sobie z bronią, potrafią bronić swojego domu". Łukaszenka mówił w tym kontekście o poleceniu, jakie wydał służbom. Chodzi o śledzenie osób, które służyły w specjalnych jednostkach organów ścigania. - Nalegam na to, ponieważ to specjalne szkolenie kosztowało nas dużo pieniędzy. Szkolenie takich sił specjalnych jest naprawdę drogie - zaznaczył. Łukaszenka pod wrażeniem myśliwych. Wydał polecenie Białoruski dyktator polecił, aby otoczyć szczególną opieką myśliwych. Ci - zdaniem satrapy - posiadają bardzo ważną umiejętność: potrafią posługiwać się bronią. Łukaszenka zaproponował powołanie odrębnej formacji zbrojnej, zrzeszającej przedstawicieli tej grupy. - Kto może lepiej wyszkolić snajperów niż oni? - pytał retorycznie. Dalej polecił, aby nie powielać błędów Związku Radzieckiego. - Przeznaczali pieniądze na budowę miasteczka wojskowego, rekrutowali mnóstwo ludzi, wyszkolili ich jak w wojsku, aby nauczyć ich walki - wyliczał polityk. Jak zaznaczył, wszystko to doprowadziło imperium do ruiny gospodarczej. - Nie możemy inwestować ogromnych pieniędzy w taki system szkoleniowy - podkreślił Alaksandr Łukaszenka. Źródło: Biełta ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!