"Przed nami kilka ważnych zadań, które trzeba będzie wykonać w niełatwej sytuacji gospodarczej i skomplikowanych warunkach międzynarodowych. Choćby nas to kosztowało drogo, powinniśmy razem - Rosjanie, Białorusini i Ukraińcy - w roku 70. rocznicy powitać tę datę w pokoju i zgodzie" - powiedział wyższym rangą oficerom Łukaszenka, który jest zwierzchnikiem białoruskich sił zbrojnych. Prezydent mówił, że także na Białorusi należy odpowiednio uczcić ten jubileusz i "pokazać światu, że Wielkie Zwycięstwo to nasz narodowy dorobek", a wyników I i II wojny światowej nie wolno poddawać rewizji. "Nikomu nie możemy pozwolić na umniejszanie znaczenia tego zwycięstwa czy rewidowanie wkładu białoruskiego narodu w rozgromienie faszyzmu" - oświadczył. Według niego w roku obchodów tej rocznicy na Białorusi spoczywa szczególna odpowiedzialność za zapewnienie narodowego bezpieczeństwa kraju we wszystkich sferach. Dodał, że najważniejszym elementem operacyjnego przygotowania sił zbrojnych będą manewry "Tarcza Związku - 2015", które odbędą się w Rosji. Łukaszenka poruszył też kwestię tegorocznych wyborów prezydenckich na Białorusi i poprzedzającej je kampanii, która powinna "przebiegać w sposób zorganizowany i spokojny". "Nie można dopuścić do jakiejkolwiek niekontrolowanej sytuacji w kraju i destabilizacji. To zależy przede wszystkim od nas, wojskowych" - zaznaczył. Prezydent powiedział, że jedność narodu białoruskiego i zaufanie obywateli do organów władzy uważa za podstawowe czynniki stabilności państwa. "Białoruski naród ufa swojej armii i wierzy w niezawodność systemu bezpieczeństwa narodowego. I tego ogromnego zaufania na pewno nie zawiedziemy" - oświadczył. Szefowa Centralnej Komisji Wyborczej Lidzija Jarmoszyna jako najbardziej prawdopodobny termin wyborów wymieniła 15 listopada. Z Mińska Małgorzata Wyrzykowska