Opracowany dziesięć lat temu system Strażnik Lotu do tej pory był wykorzystywany wyłącznie w samolotach wojskowych. Na antyrakietową tarczę składają się czujniki wykrywające wystrzeloną rakietę, komputery analizujące stopień zagrożenia, a także nadajniki, wysyłające w kierunku pocisku wiązkę laserową, paraliżującą jej system sterowania. Decyzja o zaopatrzeniu maszyn w nowoczesny system ochrony przed rakietami, podobny do tego, jaki znajduje zastosowanie w lotnictwie wojskowym, zapadła w związku z próbą zamachu na samolot izraelskich linii lotniczych w listopadzie 2002 roku niedaleko Mombasy w Kenii. Maszyna z 261 osobami na pokładzie cudem uniknęła wtedy zestrzelenia przez rakietę.