Ustawa przyjęta przez parlament w stolicy Łotwy przewiduje wypłaty odszkodowań w wysokości 40 mln euro. Zgodnie z oświadczeniem łotewskiego parlamentu ma to na celu naprawienie "historycznie niesprawiedliwych konsekwencji" wynikających z "Holokaustu i działalności pod władzą sowiecką". Pieniądze te mają być wypłacane na fundusz restytucyjny gminy żydowskiej w rocznych ratach po cztery miliony euro przez okres dziesięciu lat, począwszy od 2023 roku. Ocaleni z Holokaustu mają z tegoż funduszu otrzymywać wsparcie socjalne i materialne. Ponadto z pieniędzy tych mają być finansowane żydowskie szkoły, budynki i projekty kulturalne, aby wzmocnić łotewską społeczność żydowską, liczącą około 9500 osób. Przed II wojną światową na Łotwie mieszkało około 95 tys. Żydów. 70 000 Żydów pozbawionych życia W uwagach do ustawy, która została przyjęta wbrew zastrzeżeniom narodowo-konserwatywnej partii rządzącej Sojusz Narodowy, podkreśla się, że państwo łotewskie nie ponosi odpowiedzialności w kraju za odebranie mienia żydowskiego i eksterminację Żydów dokonanych przez nazistów. Jest jednak "etyczne i sprawiedliwe", aby Łotwa zrekompensowała społeczności żydowskiej poniesione straty materialne. Gmina żydowska przyjęła ustawę z zadowoleniem, podobnie Światowa Organizacja Żydowskiej Restytucji (WJRO), a także sekretarz stanu USA Antony Blinken. Na Łotwie przez długi czas nierozwiązana pozostawała kwestia odszkodowań dla żydowskich właścicieli. Podczas II wojny światowej Łotwa była okupowana na przemian przez Związek Radziecki i nazistowskie Niemcy. Podczas okupacji niemieckiej w latach 1941-1944 w tym kraju bałtyckim ponad 70 tys. Żydów zostało pozbawionych życia. Redakcja Polska Deutsche Welle