Według gazety na synodzie pod koniec ubiegłego tygodnia decyzję tę zatwierdziła niezbędna większość ponad trzech czwartych spośród 335 delegatów. Od czasu gdy na czele łotewskich luteran stanął w 1993 roku jako arcybiskup Rygi konserwatywny Janis Vanags, żadna kobieta nie została już pastorem. Pierwsze krytyczne reakcje na stanowisko synodu pojawiły się w Niemczech. "Jesteśmy oburzeni tą decyzją, która z naszego punktu widzenia jest teologicznie nie do utrzymania" - oświadczyła Susanne Kahl-Passoth, przewodnicząca organizacji Ewangelickie Kobiety w Niemczech (EFiD), która promuje na płaszczyźnie międzynarodowej służbę pastorską obu płci. "Kapłaństwo wszystkich ochrzczonych jest rdzeniem posłania reformacyjnego, także równouprawnienie płci należy do tego rdzenia. W ten sposób również równouprawnienie kobiet i mężczyzn w ordynowaniu ich na pastorów stanowi niezbywalną część posłania reformacyjnego" - zaznaczyła wiceprzewodnicząca EFiD Angelika Weigt-Blaegten.