Dziś odlecą samoloty do Faro, Aten i Turynu. - Wznowienie lotów, nawet częściowe, tak szybko to oznaka nadziei, która pokazuje naszą siłę, by się nie poddać - powiedział dyrektor lotniska Arnaud Feist. Hala odlotów, w której zamachowcy samobójcy zdetonowali bomby, jest przygotowana. Stanęły tymczasowe konstrukcje do odprawy i kontroli pasażerów. - Ośmiuset pasażerów na godzinę będzie mogło przejść przez kontrolę - dodał dyrektor lotniska. Port będzie zatem działać w 20 procentach. W pełni ma zacząć funkcjonować za kilka miesięcy, choć niektórzy mówią, że dopiero pod koniec roku. Na lotnisku będą obowiązywać wzmocnione środki bezpieczeństwa. - Przed wejściem do budynku będzie już pierwsza kontrola wszystkich ludzi wchodzących na lotnisko. Sprawdzane będą bilety i dokumenty, a także bagaże - poinformował rzecznik policji Michael Jonniaux. Dziś dojazd na lotniska będzie możliwy tylko samochodami prywatnymi lub taksówkami, wszystkie pojazdy również będą sprawdzane. Transport publiczny ma być uruchomiony możliwie szybko.