Hosni informował wcześniej, że obraz został skonfiskowany w sobotę wieczorem na lotnisku w Kairze. Miał znajdować się w bagażu mężczyzny i kobiety narodowości włoskiej, którzy usiłowali opuścić Egipt. Jednak później minister powiedział w programie telewizyjnym, że jego oświadczenie "było oparte na fałszywych i niedokładnych informacjach". Dodał, że władze nadal szukają skradzionego dzieła holenderskiego postimpresjonisty, znanego pod nazwą "Maki" lub "Wazon z kwiatami", które zostało w sobotę skradzione w biały dzień z kairskiego Muzeum Mahmuda Chalila. Nie wiadomo co było przyczyną sprzecznych informacji ani co było powodem zatrzymania włoskiej pary. Hosni oszacował wartość utraconego obrazu na 50 mln dolarów. Była to już druga z kolei kradzież tego obrazu z Muzeum Mahmuda Chalila. W 1978 r. złodziejom udało się uciec z łupem, który został odnaleziony dopiero dwa lata później w Kuwejcie. Muzeum Mahmuda Chalila znajduje się w okazałej willi nad brzegiem Nilu. Posiada również dzieła Moneta, Maneta, Gauguina, Renoira i Degasa. Szczyci się najcenniejszą na Bliskim Wschodzie kolekcją sztuki europejskiej 19. i 20. wieku, którą stworzył Mahmud Chalil, zmarły w 1953 roku polityk egipski.