Wędrującego łosia musiało coś zainteresować wewnątrz jednego z domów. Wybił rogami szybę w drzwiach na taras, wszedł do środka i położył się w salonie. Spowodowało to włączenie alarmu i przybycie policyjnego radiowozu. Sprawa skończyła się jednak smutno dla łosia. Poważnie pokaleczonego odłamkami szkła trzeba było uśpić. Takie zdarzenia nie są w Szwecji rzadkością. W czerwcu łoś w podobny sposób włamał się do jednej ze szkół zmuszając dzieci oraz nauczycieli do ucieczki. Trzy lata temu para łosi weszła do domu spokojnej starości, wywołując popłoch pensjonariuszy. Znana jest historia, gdy jesienią stadko łosi objadało się w ogrodzie leżącymi pod drzewami jabłkami. Owoce te, fermentując w ich żołądkach spowodowały, że zwierzęta były nieco pijane. Dlatego postanowiły wypędzić z ogrodu właścicieli. Uciekły, gdy nadjechały na syrenach samochody policyjne.