Brytyjska policja poinformowała, że do zdarzenia doszło około godz. 13:30 w sobotę w Londynie przy jednym z kościołów. Strzelanina przy kościele. Cztery osoby ranne Strzały padły w kierunku grupy żałobników, która właśnie opuściła pogrzeb - donosi "The Sun". "Ze wstępnych ustaleń wynika, że strzały padły z poruszającego się pojazdu, który następnie odjechał z miejsca zdarzenia" - podała policja. "To było straszne, chaos. Nikt nie wiedział, czy to była bomba, czy strzelec" - powiedział jeden z uczestników pogrzebu i dodał: "Szukaliśmy miejsc, w których moglibyśmy się ukryć. Wszyscy wtuliliśmy się w kąty, gdzie się dało. Wyszliśmy po około 10 minutach, nie odważyłem się wyjść wcześniej". Najpierw informowano, że poszkodowane zostały cztery osoby - trzy kobiety w wieku 41, 48 i 54 lata oraz siedmioletnia dziewczynka. Potem napłynęły informacje o jeszcze jednej rannej kobiecie. Wszyscy poszkodowani trafili do szpitala. Siedmioletnia dziewczynka odniosła poważne obrażenia i walczy o życie - podał Reuters. Strzelanina w Londynie. Policja szuka sprawcy "Trwa pilne dochodzenie, a szczegóły incydentu wciąż są ustalane. Na tym etapie nie dokonano żadnych aresztowań" - poinformowała londyńska policja. Mundurowi apelują do świadków zdarzenia i wszystkich osób, których wiedza będzie pomocna w znalezieniu sprawcy, by zgłaszały się na policję. Brytyjskie media podkreślają, że sobotni incydent jest jedną z najgorszych masowych strzelanin w Londynie od dziesięcioleci.