Londyn: Strzelanina przy kościele. Ranni żałobnicy
Pięć osób zostało rannych, w tym siedmioletnia dziewczynka, kiedy nieznany sprawca oddał w ich kierunku strzały z jadącego samochodu. Poszkodowani wychodzili z kościoła, gdzie brali udział w pogrzebie. Policja szuka sprawcy. Jak podaje Reuters, siedmiolatka walczy o życie. Brytyjskie media opisały strzelaninę jako jedną z najgorszych od dziesięcioleci.
Brytyjska policja poinformowała, że do zdarzenia doszło około godz. 13:30 w sobotę w Londynie przy jednym z kościołów.
Strzały padły w kierunku grupy żałobników, która właśnie opuściła pogrzeb - donosi "The Sun". "Ze wstępnych ustaleń wynika, że strzały padły z poruszającego się pojazdu, który następnie odjechał z miejsca zdarzenia" - podała policja.
"To było straszne, chaos. Nikt nie wiedział, czy to była bomba, czy strzelec" - powiedział jeden z uczestników pogrzebu i dodał: "Szukaliśmy miejsc, w których moglibyśmy się ukryć. Wszyscy wtuliliśmy się w kąty, gdzie się dało. Wyszliśmy po około 10 minutach, nie odważyłem się wyjść wcześniej".
Najpierw informowano, że poszkodowane zostały cztery osoby - trzy kobiety w wieku 41, 48 i 54 lata oraz siedmioletnia dziewczynka. Potem napłynęły informacje o jeszcze jednej rannej kobiecie. Wszyscy poszkodowani trafili do szpitala.
Siedmioletnia dziewczynka odniosła poważne obrażenia i walczy o życie - podał Reuters.
"Trwa pilne dochodzenie, a szczegóły incydentu wciąż są ustalane. Na tym etapie nie dokonano żadnych aresztowań" - poinformowała londyńska policja.