Kierowca samochodu marki audi został aresztowany i przetransportowany do szpitala. Trzech chłopców - według policji w wieku ok. 16 lat - zginęło na miejscu. Ich życia nie udało się uratować mimo natychmiastowej pomocy medycznej. Na przystanku w momencie wypadku stało kilku innych nastolatków, którzy nie odnieśli poważniejszych obrażeń - pisze "Independent". Rzecznik policji poinformował, że wypadek nie był zdarzeniem o charakterze terrorystycznym, jednocześnie apelując do świadków o zgłaszanie się w celu złożenia zeznań.Obecnie służby wyjaśniają przebieg wypadku. Ulica, na której doszło do tragicznego zdarzenia, była chwilowo zamknięta, ale ruch już wrócił do normy.