Oznacza to, że mieszkańcy metropolii po raz pierwszy będą mogli zorientować się w skali przestępczości w gminie, w której mieszkają, i uzyskać dostęp do policyjnej informacji w sprawie prewencji i wymogów bezpieczeństwa. Na portalu publikowane są dane statystyczne umożliwiające porównanie skali zagrożenia w poszczególnych gminach ze średnią dla całego miasta. Obszary niskiego zagrożenia pospolitą przestępczością zaznaczone są na ciemnoniebiesko, średniego - na żółto, wysokiego zaś - na ciemnoczerwono. W zamieszkanej przez wielu Polaków gminie Ealing w zachodnim Londynie w lipcu br. dokonano 711 pospolitych przestępstw, wobec 634 w czerwcu, co sytuuje ją w grupie gmin średniego zagrożenia. O wprowadzenie elektronicznej mapy przestępczości zabiegał burmistrz Londynu Boris Johnson w trakcie kampanii wyborczej. Inicjatywę poparła policja, widząc w niej sposób na budowanie więzi ze społecznościami lokalnymi. Rząd obiecał, że do końca br. podobne mapy będą sporządzone dla całego terytorium Anglii i Walii. Przeciwnicy tej inicjatywy argumentowali, że będzie miała niekorzystny wpływ na ceny nieruchomości w okolicach o wysokim zagrożeniu przestępczością.