O mandat w jednoizbowym litewskim parlamencie, który składa się ze 141 posłów, ubiega się 1755 kandydatów, w tym 23 niezależnych. Zgodnie z mieszaną ordynacją, jaka obowiązuje na Litwie, 70 deputowanych wybieranych jest z list partyjnych, a 71 - w okręgach jednomandatowych. W litewskich wyborach parlamentarnych obowiązuje próg wyborczy. Do Sejmu trafią ugrupowania, które w niedzielę zdobędą powyżej 5 proc. głosów. W okręgach jednomandatowych obowiązuje inna zasada. Jeżeli w niedzielę żaden z kandydatów nie uzyska tam ponad 50 proc. głosów przy 40-procentowej frekwencji, to w drugiej turze, za dwa tygodnie, będzie walczyło dwóch kandydatów, którzy zdobyli najwięcej głosów w pierwszej turze. Co przewidują sondaże? Ostatnie przedwyborcze sondaże pokazują, że do Sejmu wejdzie siedem partii, które mają szanse przekroczyć 5-procentowy próg wyborczy. Szacuje się, że współrządzący obecnie Litewski Związek Chłopów i Zielonych (LVŻS) zdobędzie ponad 23 proc. głosów, opozycyjny konserwatywny Związek Ojczyzny - Litewscy Chrześcijańscy Demokraci (TS-LKD) uzyska ok. 18 proc., Litewska Partia Socjaldemokratyczna (LSDP) - ok. 14 proc., Litewski Ruch Liberałów (LRLS) i Partia Pracy (DP) - po ok. 9 proc., Wolność i Sprawiedliwość (LT) - ok. 8 proc. oraz Akcja Wyborcza Polaków na Litwie - Związek Chrześcijańskich Rodzin (AWPL-ZChR) - blisko 6 proc. Przedterminowe głosowanie Niedzielne wybory poprzedziło głosowanie przedterminowe, które ze względu na epidemię koronawirusa i konieczność unikania większych skupisk ludzkich zostało wydłużone z tradycyjnych dwóch dni do czterech. Od poniedziałku do czwartku można było oddać głos nie tylko w budynkach administracyjnych poszczególnych samorządów kraju, tak jak zazwyczaj, ale też w dodatkowo wyznaczonych miejscach. Głosowanie przeprowadzono m.in. na wileńskim placu Łukiskim. W Wilnie był też punkt wyborczy, w którym obywatele mogli oddać głos bez wysiadania z samochodu. Według danych Głównej Komisji Wyborczej (VRK) w głosowaniu przedterminowym udział wzięło 7,39 proc. wyborców, dwukrotnie więcej niż przed czterema laty, gdy takich wyborców było 3,49 proc. Od środy do soboty głosowanie odbywało się w tzw. punktach specjalnych, czyli w szpitalach, domach opieki i pomocy społecznej, zakładach karnych oraz w domach. Z możliwości oddania głosu w domu skorzystały tym razem nie tylko osoby niepełnosprawne czy starsze (powyżej 70. roku życia), ale też ci, którzy są chorzy na COVID-19 bądź przebywają w samoizolacji. 2,5 mln uprawnionych Tegoroczne wybory parlamentarne wyróżnia nie tylko sytuacja epidemiologiczna. Po raz pierwszy został utworzony jednomandatowy tzw. okręg Litwinów Świata. Litwini mieszkający poza granicami kraju wybiorą swego przedstawiciela. Uprawnionych do głosowania na Litwie jest 2 mln 449 tys. 683 osób. Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)