Dyrektor administracji samorządu solecznickiego Bolesław Daszkiewicz powiedział w środę PAP, że usunięcie tablic nakazał w poniedziałek Najwyższy Sąd Administracyjny, który odrzucił apelację administracji samorządu. "Decyzja sądu jest ostateczna i niepodważalna. Jesteśmy zobowiązani do jej wykonania" - oświadczył Daszkiewicz. Poinformował, że tablice z polskimi nazwami ulic zostaną usunięte przede wszystkim ze ścian budynków podlegających samorządowi. "Natomiast w sprawie tablic na ścianach domów prywatnych będziemy rozmawiali z właścicielami tych domów. Jeżeli nie wyrażą zgody na usunięcie tablic, nic na to nie poradzimy. Jest to teren prywatny" - powiedział Daszkiewicz. Usunięcia tablic w języku polskim w rejonach solecznickim i wileńskim, w których większość mieszkańców stanowią Polacy, zażądał przedstawiciel rządu na okręg wileński (odpowiednik polskiego województwa) Jurgis Jurkeviczius. W rejonie wileńskim tablice z polskimi nazwami ulic zostały usunięte na początku br. Od dłuższego czasu na Litwie trwa dyskusja na temat stosowania tablic z nazwami ulic w dwóch językach - litewskim i polskim - w rejonach wileńskim i solecznickim, zamieszkanych w 60-80 proc. przez Polaków. Zgodnie z Europejską Kartą Samorządową, którą Litwa podpisała i ratyfikowała, a także litewską ustawą o mniejszościach narodowych, na terenach zwarcie zamieszkanych przez mniejszość narodową ma ona prawo do napisów informacyjnych w swoim języku. Jest to jednak sprzeczne z litewską ustawą o języku państwowym. Aleksandra Akińczo CZYTAJ KONIECZNIE: Oddać Suwałki, odzyskać Lwów?