Rano na domu znajdującym się na przedmieściach Kłajpedy, należącym do córki Rozowej, pojawiły się wymalowane czerwoną farbą napisy: "Rosjanie - precz z kraju" i 'Wolność Litwie". Policja szuka sprawców tego aktu wandalizmu. Poseł na Sejm Eugenijus Gentvilas uważa, że jest to prowokacja przeciwko państwu litewskiemu. "Nie jest sekretem, że Rosja dąży do tego, by poróżnić mieszkających na Litwie Rosjan, Polaków i Litwinów" - oświadczył poseł w wywiadzie dla polskiego radia "Znad Wilii". Dodał, że jest to pierwsza taka prowokacja przeciwko obywatelom Litwy rosyjskiej narodowości. "W obecnej sytuacji geopolitycznej takie incydenty są szczególnie niebezpieczne i zagrażają bezpieczeństwu naszego państwa" - oświadczył poseł. Posłanka Irina Rozowa pracowała wcześniej jako doradca europosła i lidera Akcji Wyborczej Polaków na Litwie - Waldemara Tomaszewskiego.