Inicjator projektu dopuszczającego eutanazję, poseł partii liberalnej Andrius Burba, zwraca uwagę, że obecnie na Litwie dokonywanie jej jest zakazane, ale pacjenci mają prawo odmówić poddania się niektórym zabiegom czy procesowi leczenia. W jego ocenie obowiązujące przepisy "przyznają prawo pacjentowi do wcześniejszej śmierci, ale skazują go na ból i cierpienie". - Eutanazja natomiast daje prawo do godnej śmierci - twierdzi Burba. Projekt ustawy określa porządek i zasady przeprowadzanie eutanazji, mechanizmy jej kontroli. Na razie w dyskusji toczącej się głównie w mediach nikt nie wyraził otwartego poparcia dla legalizacji możliwości przyśpieszenia śmierci. Nawet partyjni koledzy posła Burby nie potrafią jednoznacznie określić, czy "eutanazja to dobro czy zło". Niektórzy uważają, że zmiana podejścia do eutanazji zależy od zmiany stosunku Kościoła do tego problemu. Obecnie Kościół kategorycznie sprzeciwia się eutanazji. Znany jest jeden przypadek dokonania eutanazji na Litwie. W 1998 roku matka podała śmiertelną dawkę leków synowi, który straszliwie cierpiał na skutek rozległego oparzenia. Matka była sądzona, ale została uniewinniona. Poseł Burba przyznaje, że przed rejestracją projektu usiłował kwestię eutanazji przedyskutować ze środowiskiem medycznym i duchowieństwem, ale mu się to nie udało. Dlatego już za sukces uważa dyskusję, którą samo zarejestrowanie projektu wywołało.