"Decyzja komisji nie oznacza jeszcze weta na przyjęcie projektu ustawy o pisowni nazwisk" - powiedział w środę PAP przewodniczący sejmowej komisji prawa i praworządności, poseł Julius Sabatauskas. Poinformował, że w najbliższym czasie sejmowa komisja zapozna się w wnioskami komisji językowej i podejmie decyzje ws. projektu ustawy o pisowni nazwisk.Państwowa Komisja Języka Litewskiego we wtorek po raz drugi rozpatrywała kwestię pisowni nielitewskich nazwisk w litewskich dokumentach. Komisji podtrzymała swój wniosek z września ubiegłego roku, iż nielitewskie nazwiska mogą być zapisane w paszportach w formie oryginalnej tylko w przypadku zawarcia związku małżeńskiego przez obywatela Litwy z obcokrajowcem lub gdy obcokrajowiec nabył obywatelstwo litewskie. W innych przypadkach, m.in. nazwisk Polaków od wieków mieszkających na Litwie, komisja proponuje zachować obowiązującą obecnie pisownię z wykorzystaniem liter alfabetu litewskiego. Jak się stwierdza w ostatnim wniosku komisji językowej, powtórnie rozpatrywano kwestię pisowni nazwisk w związku z tym, że "sejmowy komitet prawa i praworządności pod przewodnictwem Juliusa Sabatauskasa dążył do pilnego wciągnięcia pod obrady Sejmu projektu ustawy o pisowni nazwisk". "Tej aferze udało się zapobiec tylko dzięki czujności przedstawicieli urzędu prezydenta i przewodniczącego Sejmu" - czytamy we wniosku. Przypomina się w nim, że "zgodnie z decyzją Sądu Konstytucyjnego ostatnie słowo w sprawie pisowni nazwisk w oficjalnych dokumentach należy do Państwowej Komisji Języka Litewskiego". Kwestia pisowni nazwisk polskich na Litwie jest od lat jednym z najbardziej drażliwych problemów w stosunkach polsko-litewskich. W ubiegłym roku Sejm Litwy przystąpił do omawiania dwóch alternatywnych projektów ustaw o pisowni nazwisk obcych, w tym polskich, zgłoszonych przez współrządzących socjaldemokratów i konserwatystów. Oba projekty zostały przyjęte w pierwszym czytaniu. Socjaldemokraci proponują zalegalizowanie pisowni nielitewskich nazwisk pisanych alfabetem łacińskim w wersji oryginalnej. Konserwatyści zgłosili projekt ustawy dopuszczający zapis nielitewskich, w tym polskich, nazwisk w wersji oryginalnej, ale tylko na dalszych stronach paszportu; na pierwszej pozostałoby nazwisko zapisane w wersji litewskiej. Na takie rozwiązanie nie godzą się litewscy Polacy.