"Ta centrolewicowa koalicja (...) wzmocni rząd i ustabilizuje sytuację w kraju" - powiedział przewodniczący LSDDP, wiceprzewodniczący parlamentu Gediminas Kirkilas. Koalicji rządzącej brakuje jeszcze kilku głosów do większości parlamentarnej, ale, jak zaznaczył we wtorek przewodniczący LVŻS Ramunas Karbauskis, "innym partiom nie proponowano dołączenia do koalicji". Przed kilkoma tygodniami przewodniczący parlamentu Viktoras Pranckietis z LVŻS powiedział, że Akcja Wyborcza Polaków na Litwie - Związek Chrześcijańskich Rodzin (AWPL-ZChR) otrzyma zaproszenie do wejścia do koalicji rządzącej, jeżeli wyrazi na to chęć. Podpisana we wtorek umowa koalicyjna przewiduje współpracę "na rzecz zapewnienia w kraju stabilności politycznej i społecznej, wzrostu gospodarczego i wcielania w życie zasad sprawiedliwości i solidarności socjalnej". Partnerzy koalicyjni zobowiązali się też do współpracy w wyborach samorządowych, prezydenckich i do Parlamentu Europejskiego, które odbędą się w przyszłym roku. W 2016 r. po wyborach parlamentarnych na Litwie koalicję utworzył Litewski Związek Rolników i Zielonych i Litewska Partia Socjaldemokratyczna (LSDP), która zdobyła 17 mandatów. We wrześniu ubiegłego roku po objęciu przewodnictwa w LSDP przez młodego polityka Gintautasa Paluckasa partia postanowiła wyjść z koalicji rządzącej z LVŻS. Swą decyzję socjaldemokraci tłumaczyli tym, że są "eliminowani" z kształtowania polityki przez koalicjanta. Decyzji władz Litewskiej Partii Socjaldemokratycznej nie poparła większość posłów z sejmowej frakcji tego ugrupowania. Posłowie ci, w większości z dużym doświadczeniem politycznym i parlamentarnym, postanowili podtrzymać poparcie dla rządzącego LVŻS i podpisali porozumienie o współpracy. Zbuntowana część socjaldemokratów postanowiła też powołać nowe ugrupowanie socjaldemokratyczne. Zjazd założycielski Litewskiej Socjaldemokratycznej Partii Pracy odbył się przed miesiącem. Z Wilna Aleksandra Akińczo