Kazimiera Prunskiene kategorycznie odrzuca oskarżenia o współpracę z KGB. Przed kilkoma dniami zwróciła się nawet do sądu z prośbą o ujawnienie zawartości jej teczki. W 2003 roku Wileński Sąd Okręgowy orzekł, że nie ma dowodów na to, iż Prunskiene współpracowała z radzieckim KGB. W czwartek Komisja postanowiła wystąpić do sądu z prośbą o wznowienie sprawy Prunskiene, a także zwrócić się do prokuratury w sprawie działań sędziów orzekających w 2003 roku. Komisja Lustracyjna wznowiła dochodzenie w sprawie Prunskiene w ubiegłym roku, gdy media ujawniły wywiad byłej premier z roku 1991 udzielony włoskim dziennikarzom. W wywiadzie tym Prunskiene opowiada o dawnych kontaktach z funkcjonariuszami sowieckiej służby bezpieczeństwa, a także o pochodzeniu jej pseudonimu "Sztrija".