- Rekordowo wysokie ceny gazu ziemnego wpływają bezpośrednio na koszty produkcji i ceny naszych nawozów, które stały się niekonkurencyjne w porównaniu z produkcją wytwórców z USA i Rosji - powiedział dyrektor generalny Achemy Ramunas Miliauskas, cytowany w komunikacie koncernu. Dyrektor dodał, że "w obecnej sytuacji rynkowej większość zachodnich producentów nawozów jest zmuszona zamknąć swoje fabryki i Achema nie stanowi wyjątku". Achema wstrzymuje produkcję. "To bardzo zła wiadomość" Zdaniem Andriusa Romanovskisa, przewodniczącego Konfederacji Biznesowej Litwy, zamknięcie Achemy pokazuje, że biznes nie może przetrwać sam w wojnie energetycznej i że rząd kraju musi przyczynić się do rozwiązania problemów. - To bardzo zła wiadomość, że tak ważna, strategiczna firma w kraju zawiesza swoją działalność, to pokazuje, że (...) nawet firmy tej wielkości nie są w stanie sprostać wyzwaniom, związanym z rosnącymi kosztami surowców energetycznych - oświadczył Romanowski w rozmowie z agencją BNS. Achema zatrudnia 1250 osób. W wyniku wstrzymania pracy zakładu 5 proc. pracowników zostanie zwolnionych, część pozostanie z domach z wynagrodzeniem w wysokości 40 proc. pełnej wypłaty, a część zajmie się remontami instalacji fabryki.