Komentatorzy uważają, że oskarżenia pod adresem osób z otoczenia Tymoszenko mają doprowadzić do zastraszenia związanych z nią biznesmenów. Nazwisko Danyłyszyna na liście poszukiwanych międzynarodowym listem gończym odkryły we wtorek ukraińskie media. Zostało ono umieszczone na stronie internetowej Interpolu dzień wcześniej. Wtedy także o zamiarze wydania międzynarodowego listu gończego za byłym ministrem mówił szef resortu spraw wewnętrznych Ukrainy Anatolij Mohylow. Władze Ukrainy wydały nakaz aresztowania Danyłyszyna 19 sierpnia w związku z oskarżeniami o nieprawidłowości przy wyłanianiu dostawców materiałów na budowę parkingu na lotnisku w Boryspolu pod Kijowem. Zdaniem prokuratury resort, którym kierował wówczas poszukiwany minister, bez przetargu wybrał jednego dostawcę, co doprowadziło do szkód w wys. 4,5 mln hrywien. Danyłyszyn podejrzany jest także o nieprawidłowości przy zakupie paliwa dla ukraińskiego wojska w latach 2008-2009. Suma domniemanych szkód jest tu większa, bo 14 mln hrywien. Według mediów były minister wyjechał z Ukrainy i znajduje się w Niemczech. Zdaniem oponentów obecnych ukraińskich władz z prezydentem Wiktorem Janukowyczem na czele, działania organów ścigania m.in. wobec Danyłyszyna mają osłabić obóz Julii Tymoszenko. Jest ona dziś najbardziej zaciętym krytykiem polityki ekipy szefa państwa. Do tej pory zatrzymano trzech byłych współpracowników Tymoszenko: dawnego szefa służb celnych Anatolija Makarenkę, byłego wiceprezesa państwowej spółki paliwowej Naftohaz Ihora Didenkę oraz Wałerija Iwaszczenkę - wiceministra obrony w rządzie Tymoszenko. Źródła w Kijowie utrzymują, że obecne władze nie odważą się zaatakować samej Tymoszenko, lecz uderzą w jej najbliższego współpracownika, byłego wicepremiera Ołeksandra Turczynowa. Pojawiają się także spekulacje, że Turczynow, który zajmuje się w obozie Tymoszenko kwestiami finansowymi, może być aresztowany jeszcze przed końcem roku. "Władze podmywają fundamenty ekonomiczne opozycji politycznej. Celem jest zastraszenie i zmuszenie biznesmenów do przejścia pod opiekę rządzących, co może jednak odbić się na ekipie Janukowycza. Ten, kto w przyszłości pokona Partię Regionów (Janukowycza), także będzie dokonywał aresztowań ministrów i ich zastępców" - komentował niedawno w wywiadzie dla jednego z ukraińskich tygodników ukraiński politolog Wiktor Nebożenko.