Saudyjski ambasador w Kairze Ahmed Kattan powiedział arabskiej telewizji Al-Arabija, że głosowanie nie było jednomyślne, ponieważ Liban i Irak wstrzymały się od głosu. Na początku marca podobną decyzję podjęło sześć krajów należących do Rady Współpracy Zatoki Perskiej (GCC) - Arabia Saudyjska, Katar, Bahrajn, Kuwejt, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Oman. Wszystkie one są także członkami Ligi Arabskiej. Decyzja zapadła w kontekście ostrych napięć między krajami Zatoki Perskiej a Hezbollahem, oskarżanym o współpracę z szyickim Iranem i ingerowanie w wewnętrzne sprawy krajów arabskich. Sytuacja zaostrzyła się w związku z konfliktem w Syrii, gdzie Iran i Hezbollah wspierają reżim prezydenta Baszara el-Asada, z którym walczą rebelianci popierani m.in. przez Arabię Saudyjską. W związku z udziałem Hezbollahu w wojnie w Syrii kraje Zatoki Perskiej nałożyły sankcje na członków Hezbollahu już w 2013 roku. Poszczególne kraje, m.in. Arabia Saudyjska, wcześniej uznały libańską organizację za terrorystyczną. Iran oświadczył, że decyzja GCC jest błędem.