Liderzy "ósemki" potępili także wypowiedzi Ahmadineżada negujące holokaust oraz próby nuklearne Korei Północnej. Szefowie państw i rządów siedmiu potęg gospodarczych świata oraz Rosji oświadczyli: "jesteśmy nadal poważnie zaniepokojeni wydarzeniami w Iranie. Potwierdzamy nasz całkowity szacunek dla suwerenności Iranu". - Jednocześnie potępiamy przemoc powyborczą, która spowodowała ofiary śmiertelne wśród obywateli irańskich - oznajmili. W deklaracji jest także apel do władz Iranu o "rozwiązanie sytuacji na drodze demokratycznego dialogu, opartego na państwie prawa". Przywódcy G8 przypomnieli Teheranowi o jego "zobowiązaniach w kontekście międzynarodowej konwencji o prawach obywatelskich i politycznych". Jako "niedopuszczalne" określono w komunikacie restrykcje stosowane wobec mediów w Iranie, więzienie dziennikarzy oraz obywateli innych krajów. "Pozostajemy głęboko zaniepokojeni ryzykiem, jakie stwarza program nuklearny Iranu" - oświadczyli światowi liderzy. Wyrazili przekonanie, że kraj ten ma prawo do takiego programu w celach pokojowych, ale - dodali - wiąże się z tym obowiązek przywrócenia zaufania społeczności międzynarodowej, że irańska aktywność nuklearna ma charakter wyłącznie pokojowy. Dlatego sygnatariusze deklaracji zapewnili o swym zaangażowaniu na rzecz znalezienia "dyplomatycznego rozwiązania" kwestii programu nuklearnego Iranu przy zaangażowaniu USA, Chin, Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii i we współpracy z innymi partnerami G8. Stanowisko wobec sytuacji w Iranie otwiera przyjęty w środę komunikat. Ponadto, stanowczo potępiono w nim próby jądrowe przeprowadzone przez Koreę Północną podkreślając, że są one sprzeczne z rezolucją 1718 Rady Bezpieczeństwa ONZ. W tym samym tonie oceniono w deklaracji odpalenie przez ten kraj rakiet balistycznych tuż przed szczytem G8. Stanowi to - głosi komunikat - "zagrożenie dla pokoju i stabilizacji w regionie i poza nim". Zaapelowano do władz w Phenianie o pełne przestrzeganie międzynarodowych zobowiązań. W paragrafie dotyczącym Bliskiego Wschodu mowa jest o całkowitym poparciu dla koncepcji dwóch państw, której realizacja pozwoli Izraelowi "żyć w pokoju i bezpieczeństwie" i stworzyć "państwo Palestyna, gdzie naród palestyński będzie mógł decydować o swym losie".