- Wprowadzenie sankcji nie sprzyja dialogowi, a wręcz zaostrza sytuację. Wrócimy do dialogu o statusie jeńców wojennych tylko wówczas, gdy Unia Europejska odwoła sankcje - oświadczył we wtorek w rozmowie z agencją Interfax. W rękach prorosyjskich terrorystów, którzy kontrolują Słowiańsk, znajduje się od piątku sześciu członków misji obserwacyjnej OBWE, w tym jeden Polak. Szwedzki obserwator został wypuszczony ze względów zdrowotnych. Ponomariow, który ogłosił się tzw. ludowym merem Słowiańska zagroził, że w odpowiedzi na sankcje przedstawiciele UE mogą oczekiwać zaostrzenia zasad wjazdu we wschodnie regiony Ukrainy. - Jeśli sankcje nie zostaną odwołane, to zamkniemy im wszystkim wjazd i nie będą mogli tu przyjeżdżać. Przypomnę o tym swoim gościom z OBWE i wydaje mi się, że UE zrezygnuje z sankcji - powiedział w rozmowie telefonicznej z Interfaksem.