Hassan Nasrallah stwierdził, że atak Hamasu, który przeprowadzono 7 października "doprowadził do trzęsienia ziemi w Izraelu". - Potop Al Aksa (nazwa operacji Hamasu - red) ustanowił nową, historyczną fazę w walce z Izraelem i ujawnił jego słabość - mówił. Dodał, że było to dzieło "w stu procentach palestyńskie". - Jednym z największych błędów, które obecnie popełnia Izrael jest stawianie celów, których nie może osiągnąć - powiedział Nasrallah. Lider Hezbollahu podziękował również za włączenie się do wojny Jemenu oraz Iraku Zapowiedział, że jedyna droga do uwolnienia izraelskich zakładników to negocjacje. Lider Hezbollahu obwinia Stany Zjednoczone - Stany Zjednoczone są całkowicie odpowiedzialne za wojnę w Strefie Gazy - stwierdził. Dodał, że przez cały miesiąc "Izrael nie mógł pochwalić się żądnym militarnym osiągnięciem". - To, co dzieje się w Strefie Gazy nie jest podobne do poprzednich wojen. To decydująca bitwa - zapowiedział. Nasrallah ujawnił również dwa główne cele. - Pierwszy to zatrzymanie agresji w Gazie. Drugie to zwycięstwo Hamasu i Gazy - powiedział. Przywódca Hezbollahu stwierdził, że "kraje arabskie i islamskie muszą pracować nad powstrzymaniem agresji w Gazie". Przywódca Hezbollahu powiedział, że jego organizacja dołączyła do wojny 8 października, czyli dzień po rozpoczęciu operacji Potop Al Aksa przez Hamas. Lider Hezbollahu: Nasze działania eskalowały z dnia na dzień - To co dzieje się na froncie libańskim jest bezprecedensowe od 1948 roku - mówił. - Działania Hezbollahu eskalowały z dnia na dzień, zmuszając Izrael do utrzymywania swoich sił w pobliżu granicy, zamiast Strefy Gazy - dodał. Nasrallah przekazal również, że realna jest "dalsza eskalacja na froncie libańskim". Jednocześnie zagroził, że ewentualna izraelska operacja przeciwko Libanowi byłaby "największym możliwym błędem". - Jesteśmy gotowi na wszystkie możliwości - powiedział. Dodał, że członków Hezbollahu nie przerażają amerykańskie okręty. - Jesteśmy na nie przygotowani - dodał. - Ten, kto chce zatrzymać wojnę w regionie, musi szybko zatrzymać agresję w gazie - mówił. Źródło: Reuters, AFP *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!