Kilka budynków zostało zniszczonych - poinformował dziennikarz AFP, który wraz z innymi korespondentami zagranicznych mediów został zabrany na miejsce ataku. NATO "stanowczo dementuje" wiadomość, że przeprowadziło jakikolwiek atak w Sorman - oświadczył w rozmowie z AFP przedstawiciel Sojuszu. Według przedstawiciela libijskiego reżimu, nalot nastąpił ok. godz. 4 nad ranem; na rezydencję, spadło osiem pocisków. Kompleks należał do Chuildiego Hemidiego, jednego z towarzyszy Kadafiego i dowódców z czasów rewolucji 1969 r. Rzecznik libijskich władz Musa Ibrahim twierdzi, że większość ofiar to członkowie rodziny Hemidiego, wśród których jest dwoje jego wnucząt. Samemu Hemidiemu nic się nie stało.