Napastnik, terrorysta-samobójca, zdetonował bombę pod wjazdem do placówki wojskowej w Barsis, około 50 kilometrów od Bengazi. Wszyscy zabici to żołnierze - dodały źródła medyczne. Poziom bezpieczeństwa w Bengazi, drugim co do wielkości mieście Libii, gwałtownie spadł w ostatnich miesiącach. Zamachy bombowe, napady na posterunki policji i wojska stały się regularnym zjawiskiem. Za większością ataków stali muzułmańscy ekstremiści. Większość państw wycofała swoich dyplomatów z Bengazi po ataku na amerykański konsulat z września 2012 roku, kiedy zginął ambasador USA w Libii i trzech innych Amerykanów.