Saif al-Islam Kadafi powiedział, że wierne jego ojcu oddziały powstrzymują się od walk na zachodzie kraju i ma nadzieję, że w najbliższych godzinach dojdzie do rozmów w sprawie zawieszenia broni. "Armia zdecydowała się przerwać ataki na terrorystów i tym samym dać szansę na negocjacje" - stwierdził syn libijskiego dyktatora. Potwierdził, że walki toczyły się w dwóch miastach na zachodzie kraju, w Misracie i w Zawiji. "Tak, mamy tam problemy" - przyznał Saif al-Islam Kadafi. Syn Kadafiego potwierdził, że władze straciły kontrolę nad wschodnią częścią kraju. "Mogę zapewnić, że wkrótce odzyskamy panowanie nad miastami na wschodzie Libii" - powiedział. Saif al-Islam Kadafi obarczył islamistów odpowiedzialnością za rewoltę w kraju. Zaprzeczył także, że władze wykorzystują zagranicznych najemników do walki z demonstrantami.