Oskarżenie przeciwko pielęgniarkom i lekarzowi tym razem dotyczyły zniesławienia libijskich policjantów i lekarzy, których oskarżali o stosowanie tortur podczas śledztwa. Oskarżeni zaprzeczają także zarzutom zarażenia dzieci. Świadkowie wezwani przez obrońców zeznali, że wirus HIV był obecny w szpitalu w Benghazi na długo przed rozpoczęciem tam pracy przez bułgarskie pielęgniarki na początku lat 90'. Sąd odczytał oświadczenie bez udziału oskarżonych oraz podania uzasadnienia oddalenia oskarżeń. Pielęgniarki i lekarza czeka jeszcze ostateczna apelacja od wyroku śmierci. Prezydent Bułgarii Georgi Parwanow określił wyrok sądu jako dobry znak.