- Chcą, byśmy wycofali się z naszych miast. (...) Nie zrobimy tego - powiedział rzecznik rządu Musa Ibrahim. Narodowa Rada Libijska zażądała wycofania "najemnych" wojsk z miast, wolności słowa oraz podkreśliła, że powstańcy nie odstąpią od swego głównego żądania, by Muammar Kadafi i jego rodzina opuścili Libię - powiedział Mustafa Abdel Dżalil, stojący na czele Rady, powołanej przez powstańców w Bengazi. Oświadczył też, że powstańcy będą potrzebowali broni, jeśli siły Kadafiego nie zaprzestaną ataków na cywilów. Rewolta przeciwko rządzącemu Libią od 42 lat pułkownikowi Kadafiemu rozpoczęła się w połowie lutego w Bengazi od ulicznych protestów, które usiłowały spacyfikować siły bezpieczeństwa. Zajścia szybko przerodziły się w konflikt zbrojny, w który 19 marca zaangażowała się międzynarodowa koalicja, a następnie NATO w celu obrony ludności cywilnej.