Według tych źródeł, zginęło co najmniej 50 osób cywilnych a drugie tyle zostało rannych. Wojska reżimowe złożone z najemników miały użyć ciężkiej artylerii, aby dostać się do centralnego placu miasta, gdzie ostrzelały znajdujące się tam osoby. Wśród ofiar są kobiety, starcy i dzieci. Ok. 30 cywili, w większości młodych mężczyzn, zostało uprowadzonych w nieznanym kierunku. Świadkowie, którzy skontaktowali się telefonicznie z agencją Reutera, poinformowali, że samo miasto, w którym znajduje się rafineria ropy, jest pod kontrolą sił opozycyjnych, ale przedmieścia okupowane są przez siły reżimowe.