- Liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do 23, a dziesiątki są ranne. Zabici to cywile, w większości kobiety i dzieci. Wiemy, że w ostrzale zginęło co najmniej trzech Egipcjan - powiedział w rozmowie telefonicznej z agencją Reuters rebeliancki rzecznik, przedstawiający się jako Gemal Salem. Wcześniej inny przedstawiciel rebeliantów poinformował, że na dzielnicę mieszkalną Kasr Ahmad w pobliżu portu spadło co najmniej 80 niekierowanych pocisków rakietowych Grad. Rebelianci ostrzegli, że jeśli NATO nie podejmie "zdecydowanej interwencji", w Misracie może dojść do masakry. Położona 200 kilometrów na wschód od Trypolisu Misrata jest trzecim największym miastem Libii i jedyną obecnie ostoją rebeliantów we wschodniej części kraju. Starcia w Misracie i jej okolicach trwają praktycznie nieprzerwanie od połowy lutego, gdy w Libii wybuchł społeczny bunt przeciw dyktatorskim rządom Muammara Kadafiego.