Jak poinformowali, jednostka nie otrzymała zezwolenia na wpłynięcie do portu na Cyprze, który miał być przystankiem w drodze do Gazy. Inicjatorzy rejsu podkreślili przy tym, że wypłynięcie statku zostało odroczone, ale nie anulowane. Na pokładzie "Mariam", pływającego pod banderą boliwijską, miało wyruszyć do Strefy Gazy około 50 kobiet, obywatelek Libanu oraz innych krajów. W liście do sekretarza ONZ Ban Ki Muna przedstawicielka Izraela przy ONZ Gabriela Szalew ostrzegła, że jej kraj zastrzega sobie prawo do podjęcia "wszelkich koniecznych kroków", by przeszkodzić "Mariam" w dopłynięciu do Strefy Gazy. Szalew dodała, że grupa organizująca rejs jest podejrzana o powiązania z radykalną libańską organizacją Hezbollah. 31 maja izraelscy komandosi przeprowadzili szturm na jeden ze statków międzynarodowej flotylli, która próbowała dostarczyć pomoc humanitarną do Strefy Gazy, objętej izraelską blokadą. W wyniku ataku zginęło dziewięciu uczestników flotylli - obywateli Turcji.