Zgodnie z libańskim prawem za gwałt grozi kara do siedmiu lat więzienia lub więcej w przypadku gdy ofiara jest niepełnosprawna fizycznie lub umysłowo. Artykuł 522 kodeksu karnego stanowił, iż w przypadku gdy gwałciciel poślubi ofiarę, postępowanie karne w jego sprawie zostaje zawieszone. Obrońcy zasadności tego przepisu twierdzą, że chroni on ofiary gwałtu przed stygmatyzacją społeczną. Kampanię aktywistów walczących o zniesienie przepisu poparł minister stanu ds. kobiet Jean Oghassabian, który określił prawo jako pochodzące "z epoki kamienia". Libański polityk i prawnik Ibrahim Kenaan podkreślił w rozmowie z agencją AP, że prawo to powinno być zniesione dawno temu. "Żyjemy w społeczeństwie, które ceni wolność, równość i sprawiedliwość, i o takiej niesprawiedliwości i o naruszaniu praw kobiet nie może być mowy" - dodał. "Dziękujemy libańskiemu parlamentowi za to zwycięstwo na rzecz godności kobiet i dziewczyn w Libanie" - powiedziała Danielle Hoyek, założycielka miejscowej organizacji pozarządowej Abaad walczącej o zniesienie przepisu. "Powinniśmy kierować czysty przekaz do libańskiej opinii publicznej, szczególnie kobiet i dziewczyn, że jakakolwiek przemoc seksualna i gwałt będą od teraz karane" - dodała. Decyzję libańskiego parlamentu z zadowoleniem przyjęła organizacja walcząca o prawa człowieka Human Rights Watch, podkreślając jednak przy tym, że pełniejsza obrona praw kobiet wymaga podjęcia przez władze kolejnych kroków. "Unieważnienie artykułu 522 jest ważnym, spóźnionym krokiem w stronę obrony praw kobiet w Libanie" - powiedział Bassam Khawaja, przedstawiciel HRW. Parlament powinien kroczyć tą drogą i walczyć z poślubianiem dzieci czy gwałtami wewnątrzmałżeńskimi, które nadal są w Libanie legalne - dodał. W ostatnich latach przepis o "poślubieniu gwałciciela" zniosły też Tunezja, Maroko i <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-egipt,gsbi,4368" title="Egipt" target="_blank">Egipt</a>. Na początku sierpnia przepis został usunięty z kodeksu karnego w Jordanii. Takie prawo, jak poinformowała organizacja HRW, pozostaje w mocy w kilku innych krajach na Bliskim Wschodzie i w Ameryce Łacińskiej oraz na Filipinach i w Tadżykistanie.